niedziela, 12 stycznia 2014

MARZENIE

Od postanowień na Nowy Rok chyba nie da się uciec...Są jakąś taką naturalną potrzebą. Pewnie to ta świeżość niczym nieskażonego jeszcze początku, chęć zaczynania wciąż od nowa z wiarą, że tym razem się uda, że zajdzie się jeszcze dalej, osiągnie jeszcze więcej.


Tak więc, ja także należę do tych, co wierzą...ale przede wszystkim do tych, co marzą. I jakoś tak naturalnym biegiem zdarzeń pod koniec ubiegłego roku wymarzyłam sobie spełnienie takiego marzenia.


Otóż, w moim pięknym mieście, Zielona Góra, co roku organizowane jest Winobranie, a wraz z nim coś w rodzaju jarmarku. Cały deptak zapełniony jest różnego rodzaju stoiskami. Są tam między innymi miejsca, gdzie można kupić rękodzieło. I właśnie ja, przez wiele lat z wielką nieśmiałością marzyłam o takim stoisku. I w tym roku to marzenie chciałabym spełnić.


Przez najbliższe kilka miesięcy wszystko, co powstanie, będzie przeznaczone na to stoisko. Projektów jest wiele, ale na szczęście czasu też.


Tymczasem, dziś mój pierwszy w życiu kocyk, jednak jeszcze wspomnienie z 2013 roku. Prezent, który mam nadzieję, że zostawi po mnie ślad, którego nawet czas nie zatrze...
Wzór na medalion znalazłam tutaj

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz